Linkiewicz zaczęła uprawiać sport, przestała pić alkohol i schudła kilka kilogramów. Oprócz tego "Linkimaster" przeobraziła się w prężnie działającą bizneswoman. Co ciekawe, celebrytka miała także plan B na swoje życie, gdyby nie udało się jej zaistnieć w organizacji MMA.
Kilka lat temu (zanim świat o mnie usłyszał), myślałam o wyjeździe do Stanów au pair (niańka do dzieci). Potem bym sobie pewnie jakoś tam ułożyła życie. Życie pisze różne scenariusze, aktualnie nie wyobrażam sobie życia bez sportu - napisała w mediach społecznościowych.
Niedługo wróci do oktagonu
Te plany już są dawno za nią. Jej życie skupia się teraz na treningach. Być może już w listopadzie zawalczy na gali FAME MMA 12.
Czytaj także: Mamy brązowy medal! Wielki sukces Polaków
Jej ostatni pojedynek z Martą Linkiewicz zachwycił publiczność. Zawodniczki nawet przez chwilę nie oszczędzały się w oktagonie. Przez 9 minut walki to była prawdziwa wymiana ciosów i zaspokoiła apetyty nawet najbardziej wybrednych fanów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.