Wojciech Szczęsny to bramkarz polskiej reprezentacji. Tę funkcję pełni od 2009 roku. Gra również we włoskim klubie Juventus. Dzięki doświadczeniu na boisku doskonale wie, jak trudna i złożona jest praca bramkarza. W jednym z najnowszych wywiadów po meczu Polski z Meksykiem odniósł się do karnego w wykonaniu Roberta Lewandowskiego. Wyraził słowa uznania dla meksykańskiego bramkarza. Guillermo Ochoa wyczuł zamiary polskiego napastnika.
Czytaj także: Te miny mówią wszystko. Prezydent skomentował mecz
Mecz Polski z Meksykiem na mundialu w Katarze zakończył się wynikiem 0:0. Grę polskiej reprezentacji po spotkaniu skomentował Wojciech Szczęsny. Bramkarz został zapytany o to, co Robert Lewandowski mówił po meczu. Zapewnił, że kapitan wcale nie musiał przepraszać całej drużyny, bo jego zasługi są dużo większe niż spudłowany rzut karny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szczęsny po meczu z Meksykiem: Robert nie musi przepraszać
Wojciech Szczęsny skomentował wynik meczu z Meksykiem. Jego zdaniem Robert Lewandowski nie ma za co przepraszać, co zrobił za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Nie wiem [co Lewandowski mówił po meczu - red.], bo jak wróciliśmy do szatni, to ja poszedłem na wywiady. Ale Robert na pewno by przepraszać nas nie musiał, bo bez niego by nas na tym mundialu nie było. Niestrzelenie rzutu karnego jest częścią gry i trzeba pogratulować bramkarzowi, bo obronił - podsumował Wojciech Szczęsny.
Bramkarz dodał też, że nie widział dokładnie, czy Ochoa obronił "świetnie" karnego Lewandowskiego. Zażartował, że stoi "sto metrów od drugiej bramki". Jego zdaniem Meksykanin po prostu "wyczuł intencje strzelca i obronił".
Szkoda, bo myślę, że ten rzut karny dałby nam zwycięstwo, jeśli by został wykorzystany. Czuliśmy się dosyć komfortowo w grze defensywnej, nie było odczucia, że jesteśmy w stanie stracić bramkę. Niedosyt pozostał, ale mówiąc zupełnie szczerze, to chyba jest zasłużony remis dla obu stron - podsumował.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.