Niedługo trwała sportowa emerytura Marcina Najmana. "El Testosteron" zapowiadał, że wróci do klatki, jeśli ktoś zdecyduje się wyłożyć pół miliona złotych. Takich pieniędzy za kolejny pojedynek nie zarobi, a i tak postanowił raz jeszcze podjąć rękawicę. Najman zmierzy się z Paweł Jóźwiakiem, szefem organizacji FEN. Ten drugi w rozmowie z serwisem "mma.pl" zdradził szczegóły na temat głośnego pojedynku. Do walki nie dojdzie w organizacji MMA VIP ani Fight Exclusive Night.
Jestem spokojny o to, że sobie poradzę, bo uważam, że w sporcie najważniejszy jest charakter. Całe życie w sporcie mnie tego nauczyło, że mam charakter, więc kompletnie Marcina się nie boje, bo wiem, że Marcin tego charakteru nie ma - powiedział Jóźwiak.
Czytaj także: Fame MMA pobiło rekord. Ujawniono, ile sprzedano PPV
Mocny atak na Najmana
Najman w ostatnim nagraniu przedstawił także swój punkt widzenia na temat najbliższego rywala. Nie gryzł się w język, gdy o nim mówił. Padły bardzo mocne słowa. Zarzucił mu kilka ważnych kwestii — m.in. "podbieranie rywali" (dotyczyło m.in. Jasia Kapeli) i brak kreatywności. Jóźwiak mocno na to odpowiedział.
Najman bzdury klepie kompletne. Nie wie, co mówi. Rozumiem marketing, ale niech nie przegina. Jak ktoś ma do tego wątpliwości, to niech spyta Jasia Kapeli, albo Wojtka Kossakowskiego, z którą organizacją miał od początku kontrakt podpisany i która organizacja to wymyśliła - zaznaczył.
Najman po raz kolejny zakończył sportową karierę w lutym 2020 roku, gdy na gali MMA-VIP poległ z Taxi Złotówą. Wydawało się wówczas, że żegna się na poważnie. Nic z tych rzeczy.
Czytaj także: Co na to Ronaldo?! Jego partnerka pozuje nago na jachcie