Mecz Szkocja - Polska będzie istotny dla Biało-Czerwonych z dwóch powodów. Po pierwsze, będzie to ostatni sprawdzian przed barażem o udział w mistrzostwach świata. Po drugie, będzie to debiut Czesława Michniewicza w roli selekcjonera.
Czytaj także: NBA. Doszło do wielkiej awantury. "Rozpętało się piekło"
Pierwotnie w tym terminie Polacy mieli grać z Rosją - w pierwszym meczu barażowym. Ta została jednak wykluczona z rozgrywek po inwazji na Ukrainę. Szkoci natomiast mieli rywalizować z Ukraińcami w barażu, ale z wiadomych względów pojedynek został przełożony na czerwiec.
Szkoci ostatecznie zagrają towarzysko z Polakami. Na treningu przed meczem z kadrą Michniewicza mieli niespodziewanego gościa. Na murawie pojawił się szkocki aktor filmowy i telewizyjny Martin Compston - znany m.in. z udziału w takich produkcjach jak "Doomsday", "Uprawadzona Alice Creed", czy "Twoja siostra".
Na fragmentach wideo zaprezentowanych na Twitterze przez aktora widzimy, że Compston świetnie radził sobie na murawie. Nic dziwnego. Jako nastolatek planował karierę piłkarską, występował nawet w zespołach młodzieżowych szkockiego klubu Abeerdeen FC.
Compston poza tym zachęcił kibiców do tego, aby pojawili się na stadionie i dopingowali reprezentację Szkocji. 10 funtów z każdego biletu zostanie bowiem przekazane na UNICEF - organizację, która wspiera dzieci dotknięte konfliktem militarnym w Ukrainie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.