W czwartkowy wieczór media obiegły wstrząsające doniesienia. Jak podała "La Gazzetta dello Sport", 46-letni mężczyzna wdarł się do centrum handlowego w Assago. Ze sklepowej półki wziął nóż i zaatakował sześć osób, w tym piłkarza Pablo Mariego.
Możesz przeczytać także: Polskie lekkoatletki błyszczały na ściankach. Co za kreacje
Mari trafił do szpitala. Od początku było wiadomo, że jego stan jest stabilny. Bilans ataku nożownika był jednak tragiczny, bo jedna osoba zmarła, a trzy znalazły się w ciężkim stanie. Jak się okazuje, to widok zawodnika sprawił, że sprawca z zaburzeniami psychicznymi sięgnął po nóż. Do szokujących zeznań również dotarła "La Gazzetta dello Sport".
Kiedy zobaczyłem, że wśród klientów sklepu jest piłkarz, poczułem zazdrość, że jemu wiedzie się dobrze, a mi nie - przyznał sprawca.
Możesz przeczytać również: Wielki transfer Polaka? Może przejść do historii! Olbrzymie pieniądze
Potem ugodziłem go nożem, który miałem pod ręką, i nie wiedzieć dlaczego zacząłem atakować także innych ludzi - dodał napastnik.
Jak donoszą media, napastnik ma odpowiedzieć za morderstwo i dwie próby usiłowania morderstwa.
Możesz przeczytać również: Cały świat sportów walki mówi o tym, co stało się w Czechach
Piłkarz jest już w domu. Optymistyczne wieści
W niedzielne popołudnie piłkarz Monzy przekazał w mediach społecznościowych optymistyczne informacje w sprawie swojego zdrowia.
Nareszcie w domu! Chciałbym podziękować wszystkim lekarzom i profesjonalistom Centrum Urazowego szpitala Niguarda w Mediolanie - napisał na Twitterze.
Mari musiał przejść operację uszkodzonych mięśni pleców. Jego przerwa w treningach ma potrwać dwa miesiące. Hiszpan trafił do Monzy w sierpniu 2022 roku - na zasadzie wypożyczenia z Arsenalu. W sezonie 2022/23 rozegrał osiem spotkań i strzelił jedną bramkę.
Możesz przeczytać też: Łuczenko-Szczęsna w seksownym stroju. Tak skomentowała Lewandowska
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.