W piątek reprezentacja Polski pokonała na PGE Narodowym Niemcy (1:0), a ten mecz był wyjątkowy przede wszystkim ze względu na Jakuba Błaszczykowskiego. Pomocnik Wisły Kraków spędził na murawie 16 minut, a później koledzy z kadry zrobili dla niego szpaler, żegnając go w kadrze.
Możesz przeczytać także: Jej mąż zatrzymał Niemców. Ona szalała na trybunach
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z perspektywy trybun piątkowe spotkanie oglądali Mateusz Borek i Dariusz Szpakowski. Zwykle przynajmniej jeden z nich pracuje przy meczu reprezentacji Polski, ale tym razem obaj mieli wolne i mogli po prostu kibicować.
Borek zamieścił w mediach społecznościowych wspólne nagranie ze Szpakowskim, na którym obaj zwrócili się do piłkarza. Temu drugiemu w pewnym momencie zaszkliły się oczy.
Kuba Błaszczykowski i wiele wspaniałych chwil. Kuba Błaszczykowski i strzelony rzut karny ze Szwajcarią, bramka z Ukrainą. Było tych momentów naprawdę wiele - przyznał.
A na koniec krótkiego wideo obaj krzyknęli tak, jak na komentatorów przystało: "Kuba Błaszczykowski!".
Po zakończeniu spotkania Borek wrzucił też na Instagram zdjęcie, na którym widzimy go u boku Szpakowskiego i właśnie Błaszczykowskiego.
Dziękujemy Ci Kuba ze te wszystkie lata, wielkie mecze, niezapomniane turnieje, łzy radości i smutku i niezmiennie biało-czerwone serducho. Ale przede wszystkim za bycie zawsze zwyczajnym ale nadzwyczajnym. To był dla nas wielki honor, zaszczyt i przyjemność - napisał obok fotografii.
Możesz przeczytać również: Łączy ich wyjątkowa relacja. Błaszczykowski o tym opowiedział
Błaszczykowski w piątek po raz 109. pojawił się w grze w narodowych barwach. W sumie dla Biało-Czerwonych zdobył 21. bramek. Więcej, niestety, już nie będzie.
Zobacz wpis Mateusza Borka:
Możesz przeczytać także: Kowalczyk skrytykował Santosa po wygranej. "Jakbym oglądał Michniewicza"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.