Wiemy już, że Artur Szpilka podczas gali High League zmierzy się z mistrzem Polski w K1, Denisem Załęckim. Dla Szpilki będzie to pierwsza walka w High League, ale w sumie druga w MMA. Wcześniej, w federacji KSW, pokonał Siergieja Radczenko.
Możesz przeczytać również: Tyle zarobią na koszulach Lewandowskiego. Daleko do Messiego i Neymara
MMA i trzy rundy po cztery minuty. A w klatce Artur Szpilka i Denis Załęcki. Szpila czy Bad Boy? W tym pojedynku nie będzie litości. To ogromne wyzwanie dla obu wojowników. Pretendent do pasa WBC wagi ciężkiej kontra nieobliczalny streetfighter - przekazała organizacja High League w mediach społecznościowych.
Szpilka wyznał w rozmowie z "Super Expressem", że początkowo nie chciał walczyć z Załęckim. W końcu jednak przystał na propozycję High League.
To będzie moja druga walka. Jeśli chodzi o podnoszenie poziomu z walki na walkę, to będzie idealny przeciwnik. Nie będzie żadnych sentymentów. Zasuwamy ostro - zdradził.
Możesz przeczytać również: Namiętny pocałunek po meczu. Siatkarka nie mogła powstrzymać emocji
A w mediach społecznościowych już zaczynają się przepychanki. Choć póki co Szpilka i Załęcki stronią od nich, ogień postanowił rozpalić trener tego drugiego, Mirosław Okniński.
Szpilka ma dobry parter trzeba uważać. Wszak na dechach go miał Mollo, Jennings, Saulsbery, Wilder, Wach, Radczenko, Chisora, Kownacki - niektórzy po kilka razy, więc można powiedzieć, że doświadczenie w parterze ma większe niż w boksie - napisał lekceważąco Okniński za pośrednictwem Facebooka.
Walka Denisa z Arturem to będzie walka młodego wilka ze starym wilkiem, będzie to walka sportowa na wysokim poziomie. Niech wygra lepszy, czyli Denis. Szpila w strachu, Artur będzie leżał, będzie bity, będzie płakał. Denis od pierwszej sekundy ogień - podsumował trener Denisa Załęckiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.