Artur Szpilka w bardzo dobry sposób rozpoczął swoją karierę w mieszanych sztukach walki. Jak dotąd stoczył trzy pojedynki - z Siergiejem Radczenko, Denisem Załęckim i Mariuszem Pudzianowskim. Wszystkie trzy wygrał, a najcenniejsze było rzecz jasna to ostatnie zwycięstwo - z "Pudzianem", który w organizacji KSW walczy od kilku lat.
Możesz przeczytać także: Słynna tenisistka wzięła ślub, ale nie wszyscy życzą jej szczęścia. Dlaczego?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W zdecydowanie gorszym położeniu znalazł się Kasjusz "Don Kasjo" Życiński, który niedawno przegrał z Dominikiem Zadorą na gali Prime Show MMA. A to sprawia, że ewentualna walka między Szpilką a Życińskim jeszcze mocniej się oddala. Wygląda na to, że dla Szpilki byłby to krok w tył, choć "Don Kasjo" od czasu do czasu prowokuje "Szpilę".
Właśnie o to zestawieni został zapytany Szpilka w niedawnej rozmowie z portalem ringpolska.pl. Jego odpowiedź była bardzo stanowcza.
Nie no, przestań. Nie chodzi o to, że nie ma tematu. To wszystko jest dla mnie tak żenujące. Nie powiedziałem, że nigdy nie będzie takiej walki, ale na dziś nie ma tematu. Chce się sprawdzić, zapraszam do WCA (Warszawskie Centrum Atletyki - red.), strzelę w trąbkę. Tylko z sędzią, żeby nie było, że później jakieś odszkodowania.
Możesz przeczytać również: Ujawniono zarobki Krzysztofa Włodarczyka w FAME. Nie będzie rekordu
Nie mam czasu na takie głupoty. Mam naprawdę ciężkiego przeciwnika przed sobą.
Choć nie ma jeszcze oficjalnych informacji, dużo spekuluje się tym, że Szpilka w swojej kolejnej walce miałby zmierzyć się w KSW z Arkadiuszem Wrzoskiem. Ten też nie ukrywa, że bardzo chciałby pojedynku ze "Szpilą". Przypomnijmy, że Wrzosek też walczył na gali KSW na PGE Narodowym. Już w pierwszej rundzie wygrał z Bogdanem Stoicą.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.