W ostatnim czasie Artur Szpilka musiał porzucić myśl o sporcie i skupić się na swoim zdrowiu. Ma już za sobą operację kręgosłupa, dzięki czemu wraca do poważnych treningów. Wszystko wskazuje na to, że w maju zobaczymy go w oktagonie.
Szpilka pokazał już, że nie interesuje się jedynie sportami walki. Oprócz szachów lubi również tenis ziemny, co pokazał w ostatnim czasie. W końcu zmierzył się z dziennikarzem Andrzejem Kostyrą, który zwyciężył 6:1, 7:5.
Kostyra ma jednak znacznie większe doświadczenie, bo trenuje tenis od wielu lat. Mimo to Szpilka stawił mu czoła, a teraz czeka go kolejny pojedynek. Oficjalnie potwierdziło się, że zmierzy się z Dariuszem Michalczewskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Starcie to odbędzie się 25 stycznia w Gdańsku, jednak z uwagi na brak trybun zabraknie na nim kibiców. Stawką jest tytuł... nieoficjalnego mistrza Polski w tenisie wśród pięściarzy. Czeka ich mecz i rewanż, a w przypadku remisu zadecyduje stosunek wygranych gemów. Rywalizacja toczyć się będzie o 5 tysięcy złotych na cele charytatywne.
"Dawne grzechy zostały odpuszczone, a na przegranego czeka obiecana przez Artura chłosta. Ideą pojedynku jest wsparcie lokalnego domu opiekuńczo-wychowawczego - przegrany wspiera wybraną placówkę kwotą 5000 zł, ponadto poprzez portal zrzutka.pl każdy z Was będzie mógł dorzucić się do puli wsparcia lub wylicytować atrakcyjne i unikatowe gadżety podpisane przez Artura i Dariusza (rękawice, rakiety, piłki tenisowe)" - czytamy we wpisie Michalczewskiego, który oznaczał w nim Szpilkę.
Istnieje możliwość objerzenia tego pojedynku za sprawą transmisji na żywo na Youtube. Warunkiem jest jednak 20 tysięcy polubień pod wpisem ogłaszającym to zestawienie.
Ich tenisowe starcie i wpis potwierdzają, że konflikt między nimi został zażegnany. Swego czasu obaj sportowcy wbijali sobie szpilki i atakowali się publicznie, ale jest to już przeszłość.
Przeczytaj też: Za to podziwia Błaszczykowskiego. Osobisty wpis Nitrasa
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.