Od ostatniej walki Artura Szpilki minęło już pięć miesięcy. W czerwcu wystąpił na gali XTB KSW 83: Colosseum 2, podczas której pokonał Mariusza Pudzianowskiego.
Później musiał przejść operację kręgosłupa. To mocno zweryfikowało plany 34-latka. Na kolejny pojedynek z jego udziałem przyjdzie jeszcze nieco poczekać. Do oktagonu ma wrócić dopiero w 2024 roku.
Czytaj także: Znów zaskoczył. Porównał Probierza do... Sasina
W połowie listopada "Szpila" wybrał się na wakacje do Egiptu. Towarzyszył mu tam jego trener Tomasz Miękina. W mediach społecznościowych zawodnik MMA pokazał, na jaką kolację się wybrali. Na ich talerzach zagościły potężnych rozmiarów steki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Żyła wybrał "drużynę marzeń". Zaczął od... siebie!
Co ciekawe, Szpilka mógł sobie pozwolić na tak obfity posiłek, choć znajduje się na diecie. Za pośrednictwem Instagrama wyjaśnił, na czym ona polega.
Od kilku tygodni "Szpila" urządza w niedzielę głodówkę. Zdradził, że tego dnia przyjmuje wyłącznie płyny. Choć brzmi to wręcz nierealnie, zawodnik przyznał, że czuje się świetnie.
Spróbuję tego w przygotowaniach do walki i zobaczymy, jak to będzie wyglądało - powiedział.
Artur Szpilka przez lata był jednym z czołowych polskich pięściarzy. W 2016 roku stoczył walkę o tytuł mistrza świata organizacji WBC. Jego rywalem był Deontay Wilder. Amerykanin znokautował "Szpilę" w dziewiątej rundzie. Dorobek Szpilki wynosi 24 wygrane i 5 porażek. W MMA jest póki co niepokonany - wszystkie starcia zakończył przed czasem. Odesłał z kwitkiem Sierhija Radczenkę, Denisa Załęckiego i Mariusza Pudzianowskiego.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.