Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Szykuje się skandal na całego. Ujawniono plan Łukaszenki na Euro 2024

UEFA otrzymuje pieniądze od stacji telewizyjnych z różnych krajów za prawa do transmisji nadchodzącego Euro 2024. Mimo że do tego grona nie należy Białoruś, to wszystko wskazuje na to, że nie zabraknie tam spotkań mistrzostw Europy w telewizorach. Otóż prezydent Aleksandr Łukaszenka bez żadnych skrupułów zamierza posunąć się do kradzieży.

Szykuje się skandal na całego. Ujawniono plan Łukaszenki na Euro 2024
Na zdjęciu: Aleksandr Łukaszenka (Getty Images, Contributor#8523328)

Nadchodzące Euro 2024 będzie historycznym wydarzeniem, ponieważ wystąpią na nim aż 32 drużyny. A do samego rozpoczęcia imprezy, na której nie zabraknie reprezentacji Polski pozostały niecałe dwa miesiące.

Już teraz wiele krajów zakupiło prawa do transmisji zmagań, do których dojdzie w Niemczech. Wygląda na to, że spotkania mistrzostw Europy będą śledzić również Białorusini, mimo że ci nie uiścili żadnej opłaty do UEFA.

W czwartek (25 kwietnia) w białoruskich portalach zrobiło się głośno o decyzji Ministerstwa Informacji. Zezwolono bowiem kanałom telewizyjnym transmitowanie spotkań Euro 2024 bez zgody UEFA. Tym samym wygląda na to, że za sprawą Aleksandra Łukaszenki dojdzie do sporego skandalu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: Emmanuel Macron błysnął talentem piłkarskim

W końcu kraje wydają gigantyczne pieniądze, by pokazywać mecze mistrzostw Europy w telewizji. Tymczasem Białoruś zamierza posunąć się do kradzieży i nie zapłacić federacji ani złotówki za komplet transmisji.

Wpływ na to ma zeszłoroczna ustawa pozwalająca na korzystanie z własności intelektualnej, szczególnie należącej do organizacji nadawczych bez zgody właściciela praw autorskich. Wystarczy bowiem, że ta będzie pochodzić z "nieprzyjaznych krajów" dla Białorusi. A jako, że UEFA ma siedzibę w Szwajcarii, to wspomniane państwo zalicza się do grupy Łukaszenki.

Tym samym federację spotka to samo co FIFA. W lutym w Białorusi nielegalnie transmitowano bowiem mistrzostwa świata w piłce nożnej plażowej, przez co już wtedy doszło do kradzieży. Teraz to samo ma dotknąć UEFA.

Autor: JFO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Wybrane dla Ciebie
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
To odróżnia Ronaldo od Messiego. Laureat Złotej Piłki wskazał szczegół
Robert Lewandowski idzie po Złotą Piłkę? Znany portal pokazał swój ranking
Białoruska propaganda straszy Polską. "Demony chcą przejąć Białoruś"
Świebodzin zdetronizowany. Nowy pomnik Jezusa będzie dużo wyższy
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić