W październiku 2021 roku Maren Lundby, niezwykle utytułowana norweska zawodniczka, ogłosiła, że odpuszcza całkowicie sezon 2021/22. Decyzja była tym bardziej zaskakująca, że był to sezon, w który rozegrano igrzyska olimpijskie (w Pekinie). Norweżka odpuściła więc kluczową imprezę czterolecia.
Powód? Kwestia, która w skokach zawsze budzi wiele kontrowersji - waga. Lundby przyznała wówczas, że jej ciało się zmieniło, przytyła kilka kilogramów i chce zgubić je w naturalny sposób.
W skokach narciarskich stawiane są przed nami ekstremalne wymagania, a jednym z nich jest waga. To trudna decyzja, ale uważam to za słuszny wybór. Robię to, żeby zadbać o siebie i nie iść na skróty - mówiła kilka miesięcy temu w rozmowie z nrk.no.
W trakcie sezonu 2021/22 nie tylko odzyskiwała formę, ale i pełniła rolę ekspertki do spraw skoków w norweskiej telewizji. Wzięła też udział w norweskiej edycji "Tańca z Gwiazdami".
Za kilka miesięcy dojdzie natomiast do wielkiego powrotu Lundby. We wtorek został on potwierdzony, bo Norweski Związek Narciarski ogłosił kadry na sezon 2022/23. Lundby znalazła się w zespole pań.
Celem jest skakanie w trakcie jesiennych treningów, a następnym pełna gotowość, gdy ruszy sezon - zapowiedziała w rozmowie z dziennikiem "Nettavisen".
Norweżka ma już w swojej karierze złoto igrzysk olimpijski (z 2018 roku). Oprócz tego ma w swoim dorobku kilka medali mistrzostw świata (w tym dwa złote), a w sumie trzykrotnie sięgała po Kryształową Kulę za zwycięstwo w Pucharze Świata.
Czytaj też: Szalona radość trenera. Przeszedł samego siebie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.