Pamela Malvina Noutcho Sawa jako amatorka wygrała we Włoszech wszystko, co mogła. Nic więc dziwnego, że Włoszka chciała spróbować swoich sił na ringach zawodowych. Miała zadebiutować w miniony piątek, 29 kwietnia, w rodzinnej Bolognii. Jednak ostatecznie do debiutu nie doszło.
Zobacz także: Znany sportowiec blisko posady ministra
Tragiczna forma rywalki
W pierwszej zawodowej walce Pamela Malvina Noutcho Sawa miała zmierzyć się z również debiutującą Brytyjką Aimee Louise Moody. Jednak zawodniczka z Wysp Brytyjskich przekroczyło umówiony limit wagowy aż o niemal 12 kilogramów.
Zobacz także: Słynny dziennikarz zachwyca się Polakiem
Zawodniczki miały zmierzyć się w wadzie lekko półśredniej, czyli maksymalnie powinny ważyć 64 kilogramy. Natomiast Aimee Louise Moody na ważeniu miała przeszło 75 kilogramów. Ze względu na ogromną różnicę wagi do walki ostatecznie nie doszło.
Gorzej niż we freak fightach
Do tej pory wydawało się, że postura nie mają wiele wspólnego ze zdrowym stylem życia to domena freak fightów. Jednak nic bardziej mylnego. Aimee Louise Moody pokazała, że można chcieć być zawodowcem, a nie przykładać się do treningów.
Widok Brytyjki z ceremonii ważenia przejdzie do historii. Delikatnie mówiąc nie prezentowała się ona fizycznie, jak zawodniczki z wagi lekko półśredniej. Co ciekawe, do walki ma jednak dojść. Na ten moment została ona przełożona na 27 maja.
Zobacz także: Piłkarz wpadł w konflikt z prawem