Tak skaczącego Dawida Kubackiego jak w czwartek w Lillehammer chcemy oglądać zawsze. Mimo trudnych warunków wietrznych Polak skakał wyśmienicie. Już w pierwszej serii uzyskał 137,5 metra i zajmował 4. miejsce, idealne do ataku w finale.
W nim wicelider Pucharu Świata poprawił się jeszcze o metr. Dostał bardzo wysokie noty za styl, objął prowadzenie w zawodach i nie oddał go już do końca czwartkowej rywalizacji.
Czytaj także: Kubacki wrócił na szczyt. Tyle zarobił za zwycięstwo
Tym samym Polak wygrał już szósty konkurs w tym sezonie i po raz 15 stanął na podium. Takiej serii miejsc w najlepszej trójce w jednym sezonie nie mieli nawet Adam Małysz i Kamil Stoch.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po konkursie odbyła się tradycyjna dekoracja trzech najlepszych skoczków zawodów. Obok Dawida Kubackiego stanęli drugi w zmaganiach Słoweniec Anze Lanisek i trzeci Austriak Daniel Tschofenig. Podczas dekoracji kibiców najbardziej zaciekawił fakt, że w swojej prawej dłoni Polak trzymał dość spore pudełko.
Puchar Świata 2022/2023. Niecodzienna nagroda dla Dawida Kubackiego
Co w nim było? Wyjaśnił to skoczek podczas rozmowy dla portalu skijumping.pl. Okazało się, że Dawid Kubacki otrzymał filiżankę, która - jak sam przyznał - na pewno przyda się w domu do zastawy stołowej.
Czytaj także: Widzowie byli wściekli. Koszmarna wpadka TVN
W sobotę i niedzielę w Vikersund Dawid Kubacki powalczy o końcowe podium w klasyfikacji Raw Air. Przed lotami w Norwegii zajmował w norweskim turnieju 4. miejsce. Weekend 33-latek kapitalnie zainaugurował w piątek, kiedy to w prologu poleciał aż na 235. metr.
Później, po rywalizacji w Vikersund, skoczkom pozostaną dwa weekendy do końca bieżącej edycji Pucharu Świata. W Lahti zaplanowano zmagania drużynowe i indywidualne, a tydzień później trzy konkursy na obiekcie do lotów w Planicy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.