Były reprezentant Polski zamieścił w sieci nagranie z szatni Wieczystej Kraków, na którym prosto z butelki wypija wódkę. Tak, jakby była to zwykła woda. Gdy wokół sprawy rozpętała się afera, zawodnik mówił, że faktycznie pił wodę niegazowaną.
Redakcja "Faktu" postanowiła zapytać lekarzy, jak bardzo szkodliwe jest spożywanie alkoholu w sposób pokazany przez Jacka Góralskiego i jak takie zachowanie może wpłynąć na inne osoby.
Skutki mogą być rozmaite w zależności od konkretnych osób i organizmów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
U kogoś innego może dojść do przedawkowania, zaburzeń mowy, równowagi. Spożycie dużej ilości alkoholu w szybkim tempie może doprowadzić nawet do wymiotów. Duże dawki alkoholu mają destrukcyjny wpływ na organizm. Trzeba też pamiętać o tym, że alkoholizm to choroba, która rozwija się niezauważenie - powiedział w rozmowie z "Faktem" Bartłomiej Jaśkiewicz, terapeuta uzależnień.
Jak wskazują specjaliści, do szpitali z powodu zatrucia alkoholem trafiają coraz młodsze osoby. Młodzi ludzie również coraz częściej się uzależniają.
- Niestety zauważamy tendencję wzrostową i jest to bardzo niepokojące. Promowanie picia alkoholu, podejmowania wyzwań, kto wypije szybciej i więcej, to są zachowania bardzo karygodne, a już szczególnie, jeśli taki zły przykład dają osoby, z których wzór czerpią młodzi ludzie - zauważa toksykolog Eryk Matuszkiewicz z poznańskiego szpitala im. Raszei.
Wieczysta Kraków po bardzo udanym sezonie awansowała do II ligi, a zespół prowadzony przez Sławomira Peszkę ma przecież ambicje sięgające PKO Ekstraklasy. Taki kierunek lata temu wyznaczył milioner i właściciel klubu, Wojciech Kwiecień. Co ciekawe, sam jest właścicielem sieci aptek oraz innych biznesów.
Ciekawe jak zachowanie Jacka Góralskiego spodobało się jego przełożonym? Bo wśród kibiców znalazły się głosy uznania i pochwały dla jego "wyczynu" z krakowskiej szatni.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.