Z powodu pandemii koronawirusa również w Szkocji kibice nie są wpuszczani na trybuny. Kluby wychodzą im jednak naprzeciw i nawet w niższych ligach starają się udostępnić obraz na żywo z meczu.
Tak właśnie było w sobotę w meczu Iverness kontra Ayr United w jednej z niższych ligi w Szkocji. Kibice za pomocą streamu internetowego mogli oglądać mecz na żywo. Tyle tylko, że częściej zamiast akcji na boisku oglądali głowę sędziego.
Zawiodła sztuczna inteligencja. Organizatorzy zdecydowali, że kamer - pokazujących mecz - nie będą obsługiwać operatorzy. To zadanie powierzono sztucznej inteligencji komputerowej, która miała skupiać swoją uwagę przede wszystkim na piłce.
Czytaj też: Gwiazdor MMA atakuje prezydenta Francji. "Niech Wszechmogący oszpeci twarz tej szumowiny"
Komputer pomylił jednak piłkę z łysą głową sędziego liniowego. Dlatego kamera podczas transmisji na żywo częściej robiła zbliżenie na arbitra niż na sytuacje boiskowe. Sami zobaczcie:
Kibice całą sytuację skwitowali śmiechem. W internecie pojawiły się żartobliwe komentarze, że sędzia powinien otrzymać kapelusz albo czapkę, żeby zakryć głowę. Wówczas sztuczna inteligencja nie myliłaby już jego łysej głowy z piłką.
Sam mecz zakończył się wynikiem 1:1.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.