Michal Doleżal po trzech latach przestał był trenerem reprezentacji Polski w skokach narciarskich. Choć na pozostawienie Czecha nalegali sami zawodnicy, Polski Związek Narciarski podjął inną decyzję.
Największe szanse na zostanie następcą Doleżala ma Thomas Thurnbichler. Austriak w przeszłości sam był zawodnikiem, choć jego dorobek robi niewielkie wrażenie.
32-latek w zawodach Pucharu Świata wystąpił… raz. 6 stycznia 2008 roku zakwalifikował się do zawodów w Bischofshofen, w których zajął odległe 45. miejsce. Odnotujmy, że o 0,9 pkt wyprzedził wtedy Marcina Bachledę.
Największe sukcesy odnosił jako junior. Ma na swoim koncie cztery medale mistrzostw świata juniorów, w tym dwa złote. Zdobywał także punkty w Pucharze Kontynentalnym oraz FIS Cup.
To nowy trener Polaków? Ma na koncie szalony skok
Najbardziej znany jest jednak z niezwykłego skoku, jaki oddał w 2003 roku. Miał wówczas zaledwie 13 lat i pełnił funkcję przedskoczka w Bischofshofen.
Czytaj także: Sportowcy zaakceptowali FAME MMA? "Robią dobrą robotę"
Wylądował bardzo blisko. Następnie... odbił się od zeskoku i pofrunął kolejnych kilkadziesiąt metrów. Nagranie z jego podwójnego skoku do dziś oglądane jest w sieci.
Odnotujmy, że potencjalny trener Polaków jest młodszy niż najbardziej doświadczeni zawodnicy. Sam niedługo skończy 33 lata, podczas gdy Kamil Stoch ma o rok więcej, a Piotr Żyła - dwa.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.