Real Madryt broni honoru hiszpańskiej piłki i jako jedyny klub z kraju na Półwyspie Iberyjskim zagra wiosną w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. W kraju walczy natomiast o mistrzostwo z FC Barceloną. Na razie bliżej zdobycia tytułu jest zespół Roberta Lewandowskiego, który prowadzi w tabeli La Liga. To między innymi konsekwencja ostatniego potknięcia Królewskich.
Real przegrał 2:3 z Rayo Vallecano, zdecydowanie mniej utytułowanym konkurentem z Madrytu. Najlepsza drużyna poprzedniej edycji Ligi Mistrzów zaprezentowała się bardzo źle w obronie, a i postawa w ofensywie pozostawiała sporo do życzenia.
Najbardziej niecelne uderzenie w meczu oddał Federico Valverde z Realu. Urugwajczyk słynie raczej z dobrze ułożonej stopy, dlatego tym pudłem wprawił widzów w osłupienie. Miał szansę na strzelenie gola, tymczasem wykopał piłkę poza stadion.
Gwiazda Realu Madryt trafiła prosto w okno
Sytuacja została nagrana telefonem przez pewną osobę z mieszkania, do którego Federico Valverde trafił swoim strzałem. Zawodnik Realu wkopał piłkę na balkon. Na stadionie Rayo Vallecano jest to możliwe, ponieważ za jedną z trybun znajdują się zwykłe bloki mieszkalne.
Mieszkając w tym miejscu, na pewno warto zainwestować w plastikowe okna. Federico Valverde prawdopodobnie nie wyrządził szkód. Inna sprawa, że posłania piłki na balkon można było prędzej spodziewać się po młodym zawodniku z akademii Rayo Vallecano niż po 24-letniej gwieździe Realu Madryt.
Hiszpańskie media nie poinformowały, czy piłka została podarowana na pamiątkę mieszkańcowi osiedla, czy też zgłosił się po nią ktoś po meczu. Na pewno pomysł nagrania fragmentu starcia Realu w tym momencie był bardzo trafiony i dostarczył sporo uśmiechu rozbawionym internautom.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.