Od poniedziałku do piątku, w godzinach porannych, na antenie TVP Info emitowany jest program #Jedziemy, prowadzony przez redaktora Michała Rachonia. Również i w tym programie jednym z głównych tematów była epidemia koronawirusa w Polsce.
Jednym z trzech gości Michała Rachonia był właśnie Marcin Najman. Zawodnik MMA należy do koronasceptyków i nie ocenia pozytywnie obostrzeń wprowadzonych przez polski rząd.
41-latek na antenie TVP Info miał kolejną okazję do wygłoszenia swoich poglądów na temat pandemii. Tym razem z niej jednak nie skorzystał i zupełnie zmienił temat. - Moja opinia na COVID-19 jest powszechnie znana i pozwolę sobie na małą prywatę - rozpoczął swoją wypowiedź.
Prowadzący program redaktor Rachoń nie przerywał zawodnikowi i pozwolił mu dokończyć wypowiedź. - Wielki dramat przeżywa chłopiec z Pszczyny. 2,5 letni Maciuś Cieślik choruje na rdzeniowy zanik mięśni. Jest to śmiertelna choroba i czasu na walkę z nią jest bardzo mało. Życie może mu uratować specjalna terapia, która kosztuje 9,5 mln złotych - wyjaśnił na antenie Najman.
Czytaj także: Marcin Najman pokazał zdjęcie sprzed lat. To hit
Nie rozumiem dlaczego te terapie ratujące życie dzieci są tak drogie. Ktoś powinien się za to wziąć, ale jest to temat na zupełnie inny odcinek. Na siepomaga trwa zbiórka pieniędzy. Bardzo proszę państwa o zainteresowanie się tym tematem i spróbujmy temu chłopcu uratować życie - dodał.
Na swoim profilu na Twitterze zawodnik MMA, który 22 listopada powalczy z Don Kasjo na gali Fame MMA 8, zamieścił link do zbiórki z podpisem: "Mamy MOC, MOC której tak bardzo potrzebuje Maciuś".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.