Reprezentacja Maroka była rewelacją mistrzostw świata 2022. Zajęła w nich czwarte miejsce, ale przed poniesieniem porażek w strefie medalowej, szokowała znakomitymi wynikami. W grupie była lepsza niż Chorwacja oraz Belgia, a następnie wyeliminowała Hiszpanię i Portugalię. Wróciła bez medali, ale zdobyła serca wielu kibiców.
Marokańczycy upatrywali jedną z przyczyn sukcesu w bliskim kontakcie z rodzinami w czasie mundialu. W Katarze mogli liczyć na wsparcie najbliższych.
Po jednym ze zwycięstw reprezentanci Maroka bawili się na boisku między innymi z matkami. Przytulali się, radośnie podskakiwali. Nie wiadomo, dlaczego Kristijan Heg Andersen postanowił porównać to zachowanie do małp i jeszcze zamanifestować to publicznie na antenie duńskiej TV 2.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie jestem zszokowany tym, że w europejskich mediach jest tak dużo rasizmu, jeśli chodzi o marokańskich piłkarzy. Zaskoczyło mnie natomiast, jak mogą lekceważyć świętą więź między piłkarzami a ich matkami. Wydaje się, że to porównanie z małpami to sposób na powiedzenie, że Afrykańczycy są prymitywni - cytuje portal mondo.rs antropologa Aomara Bouma.
Nieszczere przeprosiny?
Zachowanie prezentera TV 2 nieumyślnie stało się przyczyną nieporozumienia. Można to było uznać za rasistowski żart i nasi prezenterzy przepraszają za to - oświadcza stacja telewizyjna.
Reakcje były różne. Telewizja zdobyła się na komentarz po wybuchu afery, ale próby tłumaczenia sytuacji nie spodobały się nie tylko Marokańczykom. Wspomniany portal mondo.rs zdecydował się na podsumowanie całego zdarzenia zdaniem "haniebna sytuacja i jeszcze bardziej haniebne przeprosiny".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.