Czesi byli bardzo solidną nacją w skokach narciarskich. W ostatnich latach nie wiedzie im się jednak w tym sporcie. Wyniki są zdecydowanie poniżej oczekiwań. W sezonie 2021/22 nasi sąsiedzi zajęli dopiero dziesiąte miejsce w Pucharze Narodów.
Nie ma wyników, brakuje zaplecza, zawodnicy i trenerzy odchodzą - pisze czeski portal irozhlas.cz.
Problemy dotyczą nie tylko aspektów sportowych. Kolejnym kłopotem są oczywiście finanse. Jak się okazuje, przez nie Czesi mogą zniknąć z mapy skoków narciarskich.
Zobacz również: Szok na wyścigach. Duży aligator przeraził konia
Jeśli nie dostaniemy trzech milionów koron, skoki narciarskie mogą zniknąć. Taki jest teraz obraz. Musimy mocno się starać, ale wierzę, że odniesiemy sukces i nie pozwolimy, aby ten sport tutaj umarł - przyznał Jakub Janda, obecnie szef czeskich skoków.
W ostatnim czasie karierę zakończyło kilku czeskich skoczków. Taką decyzję podjęli Viktor Polasek, Vojtech Stursa i Cestmír Kozisek.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.