Ostatni czas nie był udany dla Igi Świątek. Nasza tenisistka pojechała bronić tytułu do Nowego Jorku w wielkoszlemowym US Open. Jednak już w czwartej rundzie lepsza okazała się Łotyszka Jelena Ostapenko, która jeszcze nigdy nie przegrała z Polką.
Nieudany występ spowodował, że 22-latka straciła sporo punktów i z tego powodu straciło pierwsze miejsce w światowym rankingu WTA. Wyprzedziła ją Aryna Sabalenka, która dotarła do finału. W nim jednak lepsza okazała się Coco Gauff. Obecnie Białorusinka ma 1071 "oczek" więcej niż Świątek.
Możesz przeczytać także: Partnerka Neymara nie pozostawiła wątpliwości. "Po raz kolejny się zawiodłam"
Zarówno nowa liderka światowego rankingu, jak i wiceliderka odpuściły start w turnieju WTA 1000 w meksykańskiej Guadalajarze. Teraz nasza tenisistka rusza w pogoń za Sabalenką, startując w turnieju WTA 500 w japońskim Tokio, gdzie nie zobaczymy jej rywalki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Świątek zameldowała się już na miejscu, co potwierdziła na swoim oficjalnym profilu na Instagramie. Oprócz relacji wrzuciła także nagranie z treningu.
I to właśnie na nim pewien szczegół u Polki przykuł uwagę jej fanów. Chodziło mianowicie o jej pomalowane paznokcie, które rzuciły się w oczy. Bardzo rzadko można u niej dostrzec manicure.
Możesz zobaczyć również: Lewandowski nie mógł oderwać się od telefonu podczas kolacji z żoną
"Pierwszy raz widzę", "Uwielbiam kolor Twoich paznokci", "Zaszalała nasza Iga" - napisali internauci pod jej nagraniem z treningu.
Jak odnotowała jedna z fanek, Świątek miała pomalowane paznokcie już wcześniej. Jednak podkreśliła, że nigdy wcześniej nie zdecydowała się na tak ciemny kolor.
Możesz czytać też: Gdzie pochowano Murańskiego? Zastanawiające słowa ukochanej aktora