Carla Suarez Navarro sportową karierę zakończyła w 2020 roku. Wykryto u niej wówczas nowotwór Hodgkina, związany z układem oddechowym. Ponad rok walczyła o życie, ale w końcu ogłosiła, że nowotwór jest remisji.
Tenisistka wróciła do gry, by pożegnać się na dobre ze swoją karierą. Chodziło o zakończenie gry na swoich zasadach, a nie tak, jak zrobiła to choroba. Zagrała w trzech turniejach wielkoszlemowych, a także w Billie Jean King Cup.
34-latka jest teraz szczęśliwa. Tworzy związek z Olgą Garcią, piłkarką, w przeszłości związaną z klubem FC Barcelona. Panie spodziewają się dziecka, co ogłosiły w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowy rozdział, którego bardzo oczekujemy. Nasza rodzina się powiększy. Jesteśmy szczęśliwe oraz pełne ekscytacji, że ta chwila jest przed nami - napisały.
Czytaj też: Marciniak jak Świątek? "Miara dominacji"
Hiszpanka bardzo chciała zostać mamą. Pierwszy trymestr ciąży już za nią i choć jeszcze płeć dziecka jest nieznana, zdrowotnie wszystko wygląda dobrze.
Suarez Navarro cieszy się tym czasem. Zapewniła, że wie, że jest cały czas młoda i właśnie ten czas jest idealny, by dziecko wniosło jeszcze więcej radości do życia prywatnego.
Termin porodu zaplanowano na koniec czerwca. "Dziękujemy wszystkim za wsparcie. Razem z Olgą czujemy się bardzo dumne, że zdecydowałyśmy się na ten krok i bardzo chciałyśmy się podzielić swoim szczęściem" - zapowiedziała tenisistka.
34-latka nie wygrała nigdy wielkoszlemowego turnieju. Jednak była szóstą tenisistką świata w lutym 2016 roku, osiągnęła siedem ćwierćfinałów w Wielkim Szlemie, a w deblu była nawet raz w półfinale. Zdobyła dwa tytuły w imprezach WTA (Doha i Oeiras), dziewięć razy występowała w finałach. W deblu wywalczyła trzy triumfy.