Mariusz Pudzianowski to pięciokrotny mistrz świata strongman. W 2009 roku postanowił zmienić dyscyplinę i zaczął walczyć w MMA. Jego pierwszym rywalem był Marcin Najman, którego pokonał na gali KSW 12.
Od tamtej pory "Pudzian" stoczył łącznie 22 pojedynki. Wygrał 15 z nich, w tym ostatni - z Łukaszem Jurkowskim. W trzeciej rundzie 44-latek pokonał "Jurasa" przez TKO. Obecnie dochodzi do siebie po tym starciu. Szczegółami podzielił się za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Rehabilitacja gorsza od treningu. Chce zaleczyć wszystkie urazy
Jak co dzień rano wybieram się do Warszawy. Kierunek do chłopaków na zamrażania. Mrożą mnie, później rozciągają, tzw. rehabilitacja. Chociaż powiem wam, że to doprowadzanie mnie do stanu używalności z chłopakami, w gabinecie rehabilitacji jest chyba gorsze od treningów - mówił Pudzianowski na Instastories.
Później dadzą mi chwilkę przerwy, no i później od razu po południu na naświetlania i zaleczanie tych wszystkich urazów. Sport kontaktowy, MMA, nie jest taki zdrowy, ale cóż, adrenalina w żyłach musi płynąć i musi boleć. Rano zamrażanie punktowe, po południu laser, naświetlanie, no i dzień leci. Nic nie ma za darmo - dodał.
Mariusz Pudzianowski. Kiedy kolejna walka?
Choć Pudzianowski ma już 44 lata, nie zamierza kończyć kariery. Włodzarze KSW mają pomysł na kolejną walkę z jego udziałem. Maciej Kawulski mówił w czerwcu w rozmowie z WP SportoweFakty, że chciałby, aby doszło do jego pojedynku z "Senegalskim Bombardierem".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.