Puchar Świata w skokach narciarskich nabrał rozpędu i się nie zatrzymuje. Po weekendzie lotów na mamucie w Bad Mitterndorf, przyszedł czas na rywalizację na jednej z największych dużych skoczni - w Willingen. Tam zaplanowane są trzy konkursy - w piątek zmagania drużyn mieszanych, a w sobotę i niedzielę rywalizacja indywidualna.
Trener Thomas Thurnbichler zdecydował się wykorzystać pełny limit przysługujący Biało-Czerwonym. Do Willingen zabrał sześciu podopiecznych. To Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Kamil Stoch, Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł i Jakub Wolny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niestety, wraz z ogłoszeniem tego zestawienia, nadeszły też złe informacje. W Willingen zabraknie polskich skoczkiń, co oznacza, że Biało-Czerwoni nie wystartują w piątkowym konkursie mieszanym.
Reprezentantki Polski ze względu na problemy zdrowotne nie wystąpią w Willingen - poinformował w środę Polski Związek Narciarski za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Zobacz również: Mateusz Borek był na konferencji FAME "Muszę iść do teatru"
A to z kolei rodzi inny problem. Zawody mieszane zaliczane są bowiem do klasyfikacji Pucharu Narodów, w której to Polska zajmuje drugie miejsce, ale ma tylko dwa punkty nad trzecią Norwegią. Teraz jest już pewne, że w piątek Biało-Czerwoni spadną na trzecią lokatę. Zapewne zbliży się też do nich aktualnie czwarta Słowenia.
Przypomnijmy, że przed tygodniem Dawid Kubacki stracił też prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Polaka wyprzedził Halvor Egner Granerud i to on dzierży teraz żółty plastron lidera. Obu skoczków w klasyfikacji dzieli 112 punktów. Sobotnie i niedzielne konkursy indywidualne dadzą nam odpowiedź, czy Kubacki jest w stanie ścigać kapitalnie dysponowanego rywala.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.