Robert Lewandowski przebył długą drogę, aby znaleźć się na piłkarskim szczycie. Bardzo trudnym momentem zarówno w jego życiu, jak i w życiu jego najbliższych, była śmierć ojca, o czym opowiedziała w rozmowie z WP SportoweFakty Iwona Lewandowska.
Po śmierci męża przechodziłam depresję, ale musiałam się podnieść. Żyłam życiem Mileny i Roberta. Syn uciekł w sport, byłam na każde jego zawołanie. Dziś rozumiemy się bez słów - powiedziała mama piłkarza.
Przyznaje, że wiedziała, że syn poradzi sobie w sporcie. Nie przypuszczała jednak, że Robert Lewandowski stanie się gwiazdą światowego formatu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W 2010 roku "Lewy" przeniósł się z Lecha Poznań do Borussii Dortmund. Tam pracował z trenerem Juergenem Kloppem, jednym z najbardziej znanych szkoleniowców na świecie.
Iwona Lewandowska przyznała, że nie zdarza jej się rozmawiać z trenerami syna, ale jedno spotkanie zapadło jej w pamięć. Ucięła sobie krótką pogawędkę właśnie z Kloppem.
Bardzo otwarty człowiek, który od razu wyczuł, że jestem taka sama. Wyściskaliśmy się, a Klopp rzucił: "nie dziwię się, że Robert tak sobie radzi, skoro ma taką mamę!" - powiedziała Lewandowska.
Czytaj także: Lewandowski marzył o Legii. To dlatego go nie wzięli
Robert Lewandowski w FC Barcelonie. Jego mama wspomina słowa Joana Laporty
Pod koniec ubiegłego sezonu Robert Lewandowski zapowiedział, że jego przygoda z Bayernem Monachium dobiegła końca. Zapoczątkowało to dwumiesięczną sagę transferową z jego udziałem. Bawarczycy długo nie chcieli zgodzić się na jego transfer.
W końcu jednak 34-latek trafił do FC Barcelony. Kosztowało to Katalończyków 45 mln euro + kolejnych 5 mln w bonusach. Podczas oficjalnej prezentacji na Camp Nou Iwona Lewandowska stała zaraz obok syna. Wspomniała, jak wyglądało jej spotkanie z prezesem klubu Joanem Laportą.
Nieźle rozumiem angielski, sama też coś powiem, ale trudno mi swobodnie prowadzić rozmowę. Tyle że przy Laporcie nie mogłam już wytrzymać! Robert był tłumaczem. Opowiedziałam tę znaną już historię: Pojechałam z młodzieżą do Barcelony jako opiekunka. Muzea, Sagrada Familia, no i przede wszystkim Camp Nou! Powiedziałam do córki: "Milena, mam nadzieję, że będziemy tu kiedyś przyjeżdżały na mecze Roberta". Zresztą później dotknęłam na szczęście murawy Camp Nou i powtórzyłam: "Robert będzie tu grał!". Laporta wspomniał o tym na konferencji prasowej. To było miłe - zakończyła.
Robert Lewandowski wraz z reprezentacją Polski zagra teraz na mundialu. Pierwszy mecz Biało-Czerwonych odbędzie się we wtorek, 22 listopada o godz. 17:00. Zespół Czesława Michniewicza zagra z Meksykiem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.