Tomasza Hajtę będzie można zobaczyć w walce z byłym siatkarzem Zbigniewem Bartmanem już 5 sierpnia. Zwerbowanie byłego piłkarza reprezentacji Polski przez Clout MMA odbiło się szerokim echem w mediach społecznościowych.
W niedalekiej przeszłości Tomasz Hajto zarzekał się, że nie będzie można zobaczyć go w sportach walki. Na pytania dziennikarzy, dotyczące ewentualnej przygody we freak fightach odpowiedział, kiedy był gościem gali Fight Exclusive Night.
Nie będę walczyć. Miałem dwie propozycje za niezłe pieniądze, nawet za bardzo dobre pieniądze. Z uwagi na to, że mam już 50 lat i nigdy nie będę profesjonalnym fighterem, to nie będę się ośmieszał. Byłem profesjonalnym piłkarzem i za to mnie szanowali, więc nie będę robił z siebie idioty i robił czegoś, czego nie umiem - słuchamy w rozmowie, którą można zobaczyć na kanale Koloseum na YouTube.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tomasz Hajto dał się jednak przekonać przez federację, w której prężnie działa inny reprezentant kraju Sławomir Peszko. Jego starcie ze Zbigniewem Bartmanem będzie jednym z hitów gali, która odbędzie się na warszawskim Torwarze.
W tej samej rozmowie Tomasz Hajto opowiedział o swojej fascynacji sportami walki. Były reprezentant Polski wspomniał o tym, że jeszcze w czasach zawodowego grania w piłkę nożną kibicował pięściarzowi Dariuszowi Michalczewskiemu.
Od najmłodszych lat walczyłem na podwórku. W Niemczech chodziłem na Darka Michalczewskiego, kiedy regularnie bronił mistrzostwa świata w swojej kategorii wagowej. W Polsce zaczęło się od Mameda Chalidowa, a gale w naszym kraju są coraz lepsze - opowiada ekspert piłkarski.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.