Robinho trafi do więzienia ponad dekadę po popełnieniu przestępstwa. W 2013 roku piłkarz wybrał się z grupą przyjaciół do klubu nocnego w Mediolanie, a tam uczestniczył w gwałcie na młodej Włoszce.
W 2017 roku Robinho został skazany przez sąd we Włoszech na dziewięć lat pozbawienia wolności. Później jeszcze przez kilka lat próbował, wieloma sposobami, uniknąć więzienia. Brazylia nie zdecydowała się na wydanie byłego piłkarza Włochom, z którym to krajem nie ma podpisanej umowy o ekstradycji.
Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego w Brazylii. Ten większością głosów zdecydował, że Robinho ma trafić do więzienia i odbyć swoją karę w ojczyźnie. W składzie sędziowskim były dwie osoby, które wyraziły zdanie odrębne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Węzeł prawny wyglądał na rozplątany. Po ponad dekadzie, migania się od więzienia, Brazylijczykowi skończyły się środki prawne do uniknięcia kary. Sprawa przyspieszyła i już dzień po decyzji sądu Brazylijczyk został zatrzymany.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W sieci pojawiło się krótkie nagranie z zatrzymania. Robinho wyjechał z rezydencji limuzyną na sygnale. Nie zabrakło operatorów kamer, a także fotoreporterów, którzy uwiecznili ten moment przed domem byłego reprezentanta Brazylii.
Robinho ma obecnie 40 lat. W przeszłości utalentowany piłkarz nie schodził z czołówek ze względu na dobre mecze, ale w ostatnich latach głośniej już było o jego problemie z prawem. Były zawodnik Realu Madryt, Manchesteru City i AC Milanu ma spędzić w więzieniu dziewięć lat.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.