Jak informuje brazylijskie "Globo" do tragicznego zdarzenia doszło 30 grudnia w godzinach porannych. Tego dnia w Santosie na statek wycieczkowy MSC Preziosa wsiadł Carlos Alberto Mota Candreva ze swoją partnerką Vitorią Barbarą Momenso.
Na wysokości położonego na zachód od Rio De Janeiro Angra dos Reis doszło do kłótni między Candrevą a jego partnerką. 32-latek na oczach przerażonej kobiety przeskoczył przez burtę startu i zniknął w morskiej toni.
Nie było jak za nim biec. To wydarzyło się bardzo szybko. Byłam w szoku, zamarłam - relacjonowała kobieta brazylijskim mediom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niedługo potem rozpoczęły się wielogodzinne poszukiwania mężczyzny. W akcje zaangażowane były dwa statki, jednak Candrevy nie udało się znaleźć. Według wszelkiego prawdopodobieństwa 32-latek utonął w morzu.
Organizatorem rejsu był przewoźnik MSC Cruises, który rozpoczął badanie całej sprawy. Jak czytamy w oficjalnym komunikacie, wykluczono by w tragedię były zaangażowane osoby trzecie.
Na pokładzie przeprowadzono dokładne przeszukanie i potwierdzono, że gość celowo wskoczył do morza - napisano.
Carlos Alberto Mota Candreva mieszkał w Sau Paulo, gdzie pracował jako programista, a także sprawdzał się w roli DJ-a. Mężczyzna mieszkał ze swoją 44-letnią siostrą. Zdaniem Christiane Moty da Silvy 32-latek był wykorzystywany finansowo przez swoją partnerkę.
Carlos był praktycznie spłukany. Pochłonęła go finansowo. Sfinansował tę podróż, bo to było jej marzenie. Nigdy się do tego nie przyzna, ale jest odpowiedzialna za to, co się stało. Nie ona go rzuciła, ale to ona popchnęła go do tego punktu - relacjonowała kobieta.
Candreva i Momenso uczestniczyli w rejsie o nazwie "New Year at Sea". Po zakończeniu akcji poszukiwawczej został on wznowiony, jednak odwołano zaplanowany koncert muzyka Alexandre’a Piresa. Dzień po tragedii Momenso zeszła z pokładu i złożyła zeznania na policji.
Przypomnijmy, że na statku MSC Preziosa w dniach 26-29 grudnia zorganizowano luksusowy rejs imprezowy, w którym uczestniczył sam Neymar. Po jego zakończeniu Brazylijczyk opuścił pokład, na który potem wsiedli Candreva i Momenso
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.