Do tego tragicznego zdarzenia doszło w czwartek, 6 lipca, ok. godz. 20:00. Wszystko się działo na wysokości wjazdu do jednej z firm. Jak podaje portal ostrow24.pl, właśnie ten wyjątek związany z dojazdem do przedsiębiorstwa jest skrajnie niebezpieczny.
Zobacz także: Britney Spears oskarża nową gwiazdę NBA
Śmiertelny wypadek na "bezkolizynej" drodze
W zamyśle ul. Wylotowa w Ostrowie Wielkopolskim miała służyć bezpiecznym i szybkim przejazdom między największym osiedlem w mieście, a obwodnicą. Tak niestety nie jest. Jeden z miejskich portali zwraca uwagę, ze zrobiono dwa wyjątki na tzw. drogi dojazdowe do firm. Ludzie masowo to zaczęli wykorzystywać, aby skrócić sobie drogę do domu. W związku z tym doszło już tam do kilku niebezpiecznych zdarzeń. Ostatnie z nich, najbardziej tragiczne, miało miejsce właśnie 6 lipca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Auto marki BMW skorzystało z tzw. drogi dojazdowej i chciało wcześniej zawrócić. W czasie tego manewru rozpędzony motocykl niemalże wbił się w bok samochodu. To właśnie motorem kierował 20-letni Oliwier Rusek. Na pomoc młodemu sportowcowi od razu ruszyli świadkowie wypadku. Niestety służby po przybyciu na miejsce wypadku stwiery zbyt poważne obrażenia w obrębie głowy. Portal ostrow24.tv informuje, że w momencie zderzenia spadł mu z głowy kask.
Klub pięknie pożegnał 20-latka
20-letni Oliwier Rusek był dobrze znanym w okolicy sportowcem. Z sukcesami reprezentował lokalny klub tenisa stołowego LKS "Tajfun" Ostrów Wielkopolski. W mediach społecznościowych tej drużyny pożegnano zawodnika.
"Z przykrością zawiadamiamy, że wczoraj zginął tragicznie w wypadku komunikacyjnym nasz klubowy kolega Oliwier Rusek. Oliwier przygodę z tenisem stołowym rozpoczął w naszym klubie i przez wiele lat reprezentował nasz klub w turniejach i meczach ligowych w kategoriach: kadet, junior i młodzieżowiec. Oliwier miał w życiu dwie pasje tenis stołowy i motoryzację. Rodzinie i przyjaciołom naszego zmarłego zawodnika składamy najgłębsze wyrazy współczucia. Na zawsze zostaniesz w naszych sercach i pamięci. Żegnaj przyjacielu... Wierzymy, że jeszcze się spotkamy i zagramy nie jeden mecz..." - napisano na Facebooku.
Zobacz także: Musk pożałuje tych słów? Zuckerberg może go znokautować
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.