Lia Thomas ma 22 lata. Do 2019 roku startowała w zawodach z mężczyznami. Warunkiem dopuszczenia jej do rywalizacji z kobietami było zakończenie rocznej terapii hamującej wydzielanie testosteronu. W konfrontacji z kobietami nie ma sobie równych, zostawia je daleko za plecami i walczy samotnie z rekordami Stanów Zjednoczonych.
Transseksualna pływaczka wystartowała w zawodach w Akron w stanie Ohio. Nagranie wyścigu na 1500 metrów stylem dowolnym trafiło do internetu i wywołało żywe dyskusje nie tylko w Stanach Zjednoczonych. Ten dystans wystarczył Lii Thomas na zdobycie 38 sekund przewagi nad drugą zawodniczką. Wygrała ostatecznie z przewagą niemal pełnego okrążenia. W ciągu jednego weekendu ustanowiła trzy rekordy zawodów w Akron.
Część reakcji jest negatywna. Sukces Lii Thomas wywołał nie tylko podziw, ale również oburzenie. Krytycy argumentują, że osoba, która urodziła się jako mężczyzna ma nieuczciwą przewagę - dłuższe kończyny, większe dłonie i stopy, a także większą siłę w górnych partiach ciała.
"To hańba dla wszystkich ciężko pracujących pływaczek" - napisał w mediach społecznościowych były koszykarz Claude Gregory.
Sama zawodniczka cieszy się na razie z powrotu do pływania po terapii hormonalnej. Po osiągnięciu dobrych wyników zostanie zgłoszona do mistrzostw Stanów Zjednoczonych, których gospodarzem w marcu będzie Atlanta. Lia Thomas może zostać pierwszą transseksualną mistrzynią tego kraju.
Czytaj także: "To był szok". Kolarka wybrana do lotów w kosmos
Czytaj także: Atak chuliganów po meczu. Wybrali dziwny cel