Kariera piłkarska Meksykanina była związana głównie z klubami w ojczyźnie. Przez rok, w końcówce lat 80. poprzedniego wieku, spróbował swoich sił w hiszpańskiej Osasunie Pampeluna. Wcześnie wrócił jednak do Guadalajary i w niej zakończył profesjonalne granie w piłkę nożną.
Zaledwie trzy lata później rozpoczęła się jeszcze bogatsza kariera trenerska Javiera Aguirre. W niej był selekcjonerem reprezentacji Meksyku, Japonii oraz Egiptu. Ponadto pracował w Atletico Madryt, Espanyolu Barcelona, a w 2022 roku został szkoleniowcem Realu Mallorca.
Javier Aguirre poznał mentalność sportowców na czterech kontynentach, więc może pochwalić się dużym doświadczeniem. Trener nie ma dobrego zdania o mentalności wielu piłkarzy i wytyka im pazerność. Szerokim echem odbiły się jego słowa wypowiedziane w rozmowie z portalem Relevo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Większość ludzi spędza po 10 godzin dziennie w biurze i zarabia za to 500 euro miesięcznie. Zawodnik za rozegranie meczu albo w ogóle przeniesienie butów z jednego miejsca na drugie zarabia dwa tysiące euro. Najgorsze, że im wydaje się to mało. Powtarzam im na każdym kroku, że są uprzywilejowani, a życie na zewnątrz szatni jest zupełnie inne. Oni żyją w bańce - powiedział Javier Aguirre.
Większość internautów przyklasnęła bezkompromisowej wypowiedzi szkoleniowca, chociaż pojawiły się również głosy kontry.
Skoro klub zarabia miliony na pracy piłkarzy, a ci topowi stanowią 0,1 procent wykwalifikowanych pracowników w swojej branży, to powinni otrzymywać odpowiednie honorarium. Bycie zawodowym piłkarzem jest bardzo trudne, a bycie piłkarzem na poziomie ligi hiszpańskiej jest niezwykle trudne - odpowiedział jeden z komentujących w portalu Relevo.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.