Drużyna przypieczętowała zdobycie mistrzostwa Włoch pewnym zwycięstwem 3:0 z US Sassuolo. Kibice AC Milanu odebrali prymat lokalnemu rywalowi Interowi, co dodatkowo osłodziło sukces. Czerwono-czarna część Mediolanu świętowała do białego rana.
Czytaj także: Szalona radość trenera. Przeszedł samego siebie
Jednym z ojców sukcesu jest Stefano Pioli. Trener rozpoczął pracę z zespołem, kiedy ten dopiero pukał do czołówki i często rozczarowywał. Najpierw powrócił z nim do Ligi Mistrzów, a w niedzielę wprowadził na szczyt włoskiej piłki. Większość kibiców Milanu darzy Piolego dużym szacunkiem, ale jedna z osób zachowała się karygodnie po meczu.
Czytaj także: Boli od samego patrzenia. Najwyższa kara dla gwiazdy!
Podczas świętowania skradziono mi medal za mistrzostwo, ktoś zerwał mi go z szyi. Byłbym wdzięczny gdyby mi go zwrócono, bo to jedyny medal jaki zdobyłem - mówił Stefano Pioli.
Incydent nieco popsuł trenerowi szampański nastrój po największym dotąd sukcesie w karierze. Z pomocą przybyły władze ligi, które za pośrednictwem mediów społecznościowych obiecały już w poniedziałek wręczenie nowego złotego medalu. "Został nam dla Pana" - czytamy w niosącym się po Twitterze wpisie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.