Choć zaginięcie Antonina Hajka zostało zgłoszone przez jego rodzinę już na początku października, czeska policja wciąż nie rozwiązała tej sprawy. Były skoczek nadal ma status zaginionego, a od tygodni niewiele w tej kwestii się zmieniło.
Możesz przeczytać także: Szalona kwota! Tyle LeBron James zarobił za każdy punkt
Czeskie media informowały przed kilkoma tygodniami, że zniknięcie Hajka może mieć związek z zawirowaniami w jego życiu prywatnym. Trzy lata temu ożenił się z fizjoterapeutką czeskiej kadry Veroniką Pankovą, ale ten związek nie przetrwał próby czasu. Później pojawiły się informacje, iż wdał się w romans z jedną z reprezentantek Czech... w czasie, gdy był trenerem kadry.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Niedawno czeska policja przekazała nowe informacje w sprawie zaginionego skoczka. Niestety, nie przynoszą one przełomu.
Mężczyzna cały czas nie dał żadnego znaku życia. Nie przestajemy jednak pracować nad tą sprawą. Możemy potwierdzić, że ostatni ślad prowadzi do Malezji. To tam udał się Hajek tuż przed zaginięciem - przekazała w rozmowie z portalem idnes.cz rzeczniczka prasowa policji Adela Fialova.
W czeskich mediach pojawiły się także głosy najbliższych Czecha - jego brata i byłej żony. Oboje nadal nie mają pojęcia, co stało się z mężczyzną.
Możesz przeczytać również: Szok w Gdańsku. Gwiazdor freak fightów zatrzymany przez policję
Antonin Hajek zadebiutował w Pucharze Świata w wieku niespełna 17 lat. 10 stycznia 2004 roku wystąpił w konkursie w Libercu, podczas którego zajął 45. miejsce. Na pierwsze punkty musiał poczekać ponad rok. Zajął 22. miejsce w Sapporo w kolejnym sezonie. Do Hajka należy rekord Czech w długości lotu. W 2010 roku w Planicy uzyskał odległość 236 metrów. Karierę zakończył po sezonie 2014/15.
Możesz przeczytać także: LeBron James pobił rekord wszech czasów. Reakcja syna powala
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.