Tegoroczny sezon w Tauron Lidze, czyli najwyższej klasie siatkarskiej, jest bardzo trudny. Wszystko przez zakażenia koronawirusem. Co kilka dni któraś drużyna trafia na kwarantannę. Tak w tej chwili jest z Grupą Azoty Chemikiem Police. Po meczu z ŁKS-em Commercecon Łódź siatkarki i sztab przeszli testy.
Ostatecznie osiem osób z klubu okazało się być zarażone koronawirusem. Kwarantanna dobiega końca, ale codziennie zespół spotykał się na Zoomie, gdzie wspólnie ćwiczył. Trudno nazwać to normalnym treningiem, ale na pewno wspólne gimnastykowanie się przed ekranem z całą ekipą jest bardziej motywujące niż w samotności, realizując plan trenera.
Ferhat Akbas w wolnym czasie uczy się języka polskiego. Turecki trener tak dobrze czuje się w Polsce, że postanowił zagłębić się w tajniki mowy. Pierwsze lekcje miał już w poprzednim sezonie i kontynuował je podczas lock-downu, a później także podczas wakacyjnej przerwy, kiedy pojechał do Turcji i rodzinnego Bodrum.
Język polski obfituje w wiele pułapek. Jak się okazuje, dla trenera Akbasa problematyczne jest wskazywanie godziny. Dobrą wiadomością jest to, że jest tyle możliwości, że nie trzeba uczyć się tylko jednej formy, bo poprawnych jest kilka z nich.
Jeszcze przed sezonem Ferhat Akbas po raz pierwszy wypowiedział się w klubowej telewizji całkowicie po polsku. Wcześniej nazwał naukę polskiego "jednym z najtrudniejszych wyzwań w życiu". Co ciekawe, wcześniej mieszkał i pracował w Japonii.