Ostatnie starcie Conora McGregora z Dustinem Poirerem miało być zwieńczeniem trylogii pomiędzy oboma zawodnikami. Do tej pory każdy z nich wygrywał po jednym razie i ta walka miała raz na zawsze wyjaśnić, który z nich jest lepszy. Niestety, zakończyła się w najgorszy możliwy sposób.
Zobacz także: Dramat polskiego sportowca
Już w pierwszej rundzie fatalnej kontuzji doznał Conor McGregor. Irlandczyk niefortunnie stanął na matę i doznał poważnego złamania. Jego noga wygięła się w nienaturalny sposób i można być wręcz pewnym, że czeka go długi powrót do zdrowia. Zresztą - nagranie z tego zdarzenia jest tylko dla ludzi o mocnych nerwach.
Zobacz także: Olimpijki opisały swoją traumę
Trzeba jednak przyznać, że sytuacja Conora McGregora była bardzo trudna nawet przed kontuzją. Dustin Poirer już od pierwszych sekund zdominował swojego rywala i w pewnym momencie Irlandczyk był już nawet na skraju nokautu. Nie wiadomo, jakby zakończyła się walka, gdyby nie fatalna w skutkach kontuzja. Tego już się nigdy nie dowiemy.
Czy w takim razie doczekamy się czwartego pojedynku Poirer - McGregor? Wiele na to wskazuje. Jednakże obecnie Conor McGregor z pewnością będzie miał długą przerwę od treningów. Zresztą forma Irlandczyka w jego ostatnich starciach, delikatnie mówiąc, nie imponuje. Na cztery walki w organizacji UFC przegrał aż trzy z nich i wydaje się, że jest już cieniem dawnego mistrza.
Zobacz także: Bitwa o wielką kasę w finale Euro 2020
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.