To już koniec! Czesław Michniewicz przestał pełnić funkcję selekcjonera reprezentacji Polski. Jego kadencja nie trwała nawet rok. Cezary Kulesza postanowił zrezygnować z jego usług i poszukać nowego trenera. Ma nim zostać obcokrajowiec.
Czytaj także: Wideo zza kulis. Gest Świątek niesie się po sieci
O ile większość środowiska popiera taką decyzję, to trener Jerzy Engel uważa, że prezes PZPN powinien zachować się w nieco inny sposób i przedłużyć kontrakt Michniewicza. Ma żal do ludzi ze związku, którzy nie stanowili wsparcia dla selekcjonera.
To takie typowo polskie. Zwolnienie Michniewicza jest dla mnie dziwną decyzją. Rzadko się zdarza, by selekcjoner odchodził w takiej atmosferze, jaka została niedawno stworzona wokół reprezentacji - powiedział w rozmowie z "TVP Sport".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Trenerem powinien być Polak"
Czy Michniewicz dźwigał ciężar PR-owy? Być może, ale od tego jest w PZPN dział komunikacji, by pomóc rozwiązywać tego typu problemy. W związku są ludzie, którzy powinni dbać o prezesa, o kadrę i o sztab pod względem wizerunku. Michniewicz nie miał zbyt wielkiego wsparcia - dodał.
Jerzy Engel jest zdania, że trenerem kadry powinien zostać Polak. Podaje nawet kandydatów.
Są w Polsce trenerzy, którzy potrafią zarządzać zespołami, nawet takimi, jak nasza reprezentacja. Tacy eksperci pracują, chociażby w naszym związku. Mam na myśli Michała Probierza. Jest też Jan Urban. Naprawdę prezes Cezary Kulesza ma z czego wybierać na naszym podwórku - skomentował.
W kuluarach wymienia się kilka zagranicznych nazwisk, które są łączone z polską reprezentacją. Takim kandydatem jest m.in. Roberto Martinez, który prowadził ostatnio Belgów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.