Tyson Fury ma za sobą jeden z najlepszych pojedynków w karierze. W październiku odbyło się już trzecie starcie Tysona Fury'ego z Deontay'em Wilderem i po raz drugi zwycięstwo odniósł Brytyjczyk, nokautując swojego przeciwnika. Fani byli zachwyceni widowiskową walką dwóch skonfliktowanych zawodników.
Czytaj także: "Pomnik bez szacunku". Zamieszanie z Kobe Bryantem
Fury odpoczął po morderczym pojedynku i dalej chce walczyć. Początkowo mówiło się, że chce zmierzyć się z mistrzem organizacji WBO, WBA i IBF - Ołeksandrem Usykiem. Brytyjczyk jest posiadaczem pasa WBC, a chciałby mieć wszystkie.
Później 33-letni Brytyjczyk deklarował, że interesują go wyłącznie pojedynki z Anthonym Joshuą lub... walka międzypłciowa.
Znany rywal Fury'ego
Teraz wszystko wskazuje na to, że w swoim najbliższym występie zmierzy się z Dillianem Whytem. "Nie mogę się doczekać, kiedy uderzę w twarz Dilliana Whyte’a" - powiedział w mediach społecznościowych.
Whyte to brytyjski bokser wagi ciężkiej, posiadacz pasa WBC International oraz były mistrz Wielkiej Brytanii.
Czytaj także: Niezwykła historia olimpijki. Ma misję w Pekinie
Starcie dwóch Brytyjczyków miałoby się odbyć w marcu 2022 roku na terenie Wielkiej Brytanii. Pojawiają się pogłoski o takich lokalizacjach jak Cardiff i Manchester.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.