W pierwszej części sezonu zachwycaliśmy się dalekimi skokami Dawida Kubackiego i Piotra Żyły, ale martwiliśmy się postawą Kamila Stocha. Trzykrotny mistrz olimpijski nie mógł ustabilizować formy na wysokim poziomie.
Po dwóch udanych konkursach, które kończył w najlepszej dziesiątce Pucharu Świata, przytrafiały mu się znacznie słabsze zawody, nawet z brakiem awansu do finałowej kolejki. To już jednak przeszłość.
Podczas 71. Turnieju Czterech Skoczni Kamil Stoch na dobre wrócił na właściwe tory. Ustabilizował swoją formę na wysokim poziomie, a stąd pozostał już tylko krok do tego, by znów stawał na podium i wygrywał konkursy. Kto wie, być może pierwsze podium w tym sezonie 35-latek będzie świętował już w piątkowy wieczór w Bischofshofen.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Turniej Czterech Skoczni. Podium dla Stocha w Bischofshofen?
Kwalifikacyjny skok Kamila Stocha pokazał, że trzykrotny mistrz olimpijski może włączyć się do walki z najlepszymi w święto Trzech Króli. Polecił aż na 137. metr i w dodatku w znakomitym stylu. Od sędziów otrzymał aż 56,5 punktu na 60 możliwych. W eliminacjach nikt nie został wyżej oceniony.
Ostatecznie Stoch zajął 4. miejsce, ale jeszcze bardziej niż odległość i pozycja cieszyło to, jak Polak zachował się po dalekim skoku. Od jednego z najwybitniejszych skoczków w historii wręcz "kipiała" pozytywna energia. Stoch kilka razy uniósł w górę zaciśniętą pięść, a później szeroko uśmiechnął się i zbliżył głowę w kasku do kamerzysty. Spójrzcie:
Takie zachowanie wskazuje, że trzykrotny triumfator Turnieju Czterech Skoczni, aktualnie piąty skoczek w obecnej edycji, odzyskał wielką radość ze skakania. A szczęśliwy, pewny swoich skoków Stoch to krótka droga do miejsc na podium i wygrywania.
Czytaj także: Trener Graneruda "kombinuje". Raz się przeliczył
Finał 71. Turnieju Czterech Skoczni rozpocznie się w Bischofshofen o 16:30. Transmisja w TVN, Eurosporcie 1 oraz na Pilot WP.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.