Uciekł z czerwonego dywanu. Piłkarz miał pecha

3

Declan Rice mógł już przyzwyczaić się do angielskiej pogody. Ma z nią do czynienia od dziecka. I tym razem zaszła mu jednak za skórę. W sieci pojawiło się nagranie piłkarza Arsenalu, którego ulewa przegoniła z czerwonego dywanu.

Uciekł z czerwonego dywanu. Piłkarz miał pecha
Declan Rice ucieka przed deszczem na gali PFA (Twitter, PFA)

Declan Rice był jednym z gości gali PFA, na której zostały przyznane nagrody najlepszym zawodnikom poprzedniego sezonu w Anglii. Wyróżnienie od związku zawodowego piłkarzy jest przyznawane od 1974 roku. Tegorocznym laureatem w głównej kategorii plebiscytu został Phil Foden z Manchesteru City.

Declan Rice nie zdobył najważniejszej nagrody, ale znalazł się w najlepszej jedenastce poprzedniego sezonu. W nim Arsenal został wicemistrzem Anglii. W Premier League okazał się tylko o dwa punkty słabszy niż Manchester City. Już niebawem Kanonierzy wystartują w Lidze Mistrzów.

W przeciwieństwie do kompanów z zespołu, Declan Rice wybrał na galę zestaw z krawatem, a nie z muchą. Dopasował do niego elegancki garnitur z dwoma rzędami guzików z przodu. Tak piłkarz, jak i jego stylizacja nasiąknęły wodą w drodze na galę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: Zrobiły show na środku ulicy. Kierowcy patrzyli ze zdumieniem

Organizatorzy mieli dobre intencje. Skoro gala odbyła się w sierpniu, przygotowali czerwony dywan i ściankę do zdjęć przed budynkiem. Angielska pogoda okazała się jednak kapryśna i przed wydarzeniem, z udziałem najlepszych piłkarzy w Anglii, rozpadało się.

Największa ulewa przechodziła nad czerwonym dywanem, kiedy pojawił się na nim Declan Rice. W sieci pojawiło się nagranie piłkarza, który pospiesznie uciekał przed deszczem. Krzyczał wyraźnie niezadowolony z załamania pogody.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Inni piłkarze mieli trochę więcej szczęścia, co nie oznacza, że również nie zmokli. Do przejścia w deszczu mieli w zasadzie kilkadziesiąt kroków, ponieważ po obu stronach czerwonego dywanu czekali asystenci z parasolami.

Autor: SSZ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić