Mecz Gabon - Ghana trzymał w napięciu do końca. Po trafieniu Andre Ayewa Ghańczycy prowadzili od 18. minuty. Tuż przed upływem regulaminowego czasu gry wyrównał jednak Jim Allevinah i spotkanie zakończyło się remisem.
Jeszcze więcej działo się już po zakończeniu spotkania. Pomiędzy piłkarzami obu zespołów doszło do przepychanek, które przerodziły się w bójkę.
Benjamin Tetteh uderzył Aarona Bopuendzę w twarz. Po wszystkim… uciekł do szatni. Chciał w ten sposób uniknąć otrzymania czerwonej kartki. Dodajmy, że na boisko wszedł już w doliczonym czasie gry.
Niecodzienna sytuacja po meczu. Sędzia miał problem
Sędzia Lalu Benbraam rozpoczął "dochodzenie". Skonsultował się z arbitrami śledzącymi VAR, po czym zaczął szukać Tetteha. Rozzłościł się, gdy okazało się, że nie ma go na boisku.
Ostatecznie pokazał czerwoną kartkę w kierunku szatni. Tetteh opuści zatem mecz trzeciej kolejki z Komorami. To spotkanie zadecyduje o losach Ghany w turnieju. Niewykluczone, że spotka się z poważniejszymi konsekwencjami niż zawieszenie na jeden mecz.
Czytaj także: Mistrz KSW mówi szczerze o wierze. Nie jest katolikiem
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.