Nagranie ze zdarzenia obejrzały w mediach społecznościowych miliony osób. Tak brutalny atak na sędziego piłkarskiego, na wysokim szczeblu rozgrywek, to rzadkość. Doszło do niego po meczu ligi tureckiej zakończonego remisem 1:1 między Ankaragucu i Caykur Rizespor.
Krótko po zakończeniu meczu prezes Ankaragucu wbiegł na boisko i powalił mocnym ciosem sędziego Halila Umuta Melera. Arbiter zachwiał się na nogach i upadł na ziemię. Pobity trafił z obrażeniami okolicy oka do szpitala w Ankarze i został poddany leczeniu na oddziale neurochirurgii.
Agresor Faruk Koca został wykluczony przez turecką federację ze środowiska piłkarskiego. To nie był koniec jego problemów, ponieważ sprawa trafiła do sądu. Wymierzanie kary byłemu prezesowi Ankaragucu trwało przez blisko rok.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Faruk Koca był oskarżony nie tylko o wymierzenie ciosu sędziemu na oczach milionów widzów, ale również o groźby w kierunku Halila Umuta Melera i podżeganie do przemocy w sporcie. Choć były prezes klubu nie odpowiedział za część zarzutów, to i tak sąd nie potraktował go łagodnie.
Jak poinformowała turecka agencja informacyjna Anadolu, agresor został skazany na trzy i pół roku więzienia za "celowe zranienie funkcjonariusza publicznego". Faruk Koca oczekiwał na wyrok na wolności, ponieważ został zwolniony z aresztu za kaucją.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sąd w Ankarze skazał również trzy inne osoby, które wtargnęły na boisko po zakończeniu meczu. Także one usłyszały wyroki więzienia.
Przypomnijmy, że klub Ankaragucu został wcześniej ukarany grzywną w wysokości 54 700 euro i zakazem rozgrywania pięciu meczów z udziałem publiczności.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.