Liczne sankcje nakładane na Rosję nie zrobiły większego wrażenia na Władimirze Putinie. Jego armia bez przerwy prowadzi niszczycielskie działania na terenie Ukrainy. Wojna trwa i nie widać jej końca, a nasz sąsiad jest w coraz trudniejszej sytuacji. Zginęło już wielu niewinnych ludzi.
Czytaj także: Kibice nabroili. Czeka na nich rząd toalet
To z powodu wojny Rosjanie zostali odcięci od europejskiego futbolu. Ich kluby oraz reprezentacje nie mogą uczestniczyć w międzynarodowych rozgrywkach. Tamtejszej drużynie narodowej przeszły już koło nosa mistrzostwa świata 2022, a także nadchodzące Euro 2024.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dlaczego UEFA płaci Rosji?
Rosja próbuje wynegocjować powrót, ale UEFA na razie nie wycofuje się z sankcji. Spory wpływ na to ma m.in. Polska, która jest w gronie państw, które nie wyobrażają sobie przywrócenia kraju agresora w jakiejkolwiek formie.
To jednak nie oznacza, że europejska federacja całkowicie odcięła się od Rosji. Okazuje się, że tamtejszy związek wciąż dostaje pieniądze od UEFA. W dodatku niemałe.
- W tym roku otrzymaliśmy już pierwszą transzę od UEFA. Płatne są w równych ratach. To kilka milionów euro, trochę mniej niż pięć - pochwalił się Maksym Mitrofanow, sekretarz generalny Rosyjskiego Związku Piłki Nożnej.
Dlaczego europejska federacja wciąż przelewa pieniądze Rosjanom? Środki pochodzą z programu "Hat Trick". UEFA dzieli się pieniędzmi z krajami członkowskimi, które zarabia na organizacji mistrzostw Europy. Rosjanie nie zostali wyłączeni z programu pomimo innych sankcji z powodu trwającej wojny.
Przekazywane pieniądze mają być przeznaczane na projekty związane z rozwojem futbolu w danym kraju. Można z nich finansować budowę infrastruktury, organizację imprez, rozwój piłki dziecięcej, kobiecej i amatorskiej czy szkolenie.