Jose Mourinho był w przeszłości uznawany za najlepszego trenera piłkarskiego na świecie. Z czasem wypadł ze ścisłego topu, ale kibice AS Romy przyjęli z wielkim entuzjazmem zatrudnienie Portugalczyka w ich klubie. Byli oni pełni wiary, że poprawi on wyniki piłkarzy z Rzymu.
Jak dotąd idzie słabo, a głośnych zwycięstw nie ma więcej niż awantur z Mourinho w roli głównej. Portugalczyk zobaczył kolejną czerwoną kartkę w weekend, w końcówce zremisowanego 2:2 meczu z Hellasem Werona. Po kilku dniach ujawniono, jakimi słowami prowokował sędziego Lucę Pairetto.
Czytaj także: Trenera poniosło. Doszło do rękoczynów
Ojcem Luki Pairetto jest Pierluigi, który w 2006 roku został odsunięty od sędziowania. Była to konsekwencja afery korupcyjnej "calciopoli". Pieruluigi wrócił ze sportowej banicji i aktualnie jest osobą odpowiedzialną za wybieranie sędziów na mecze ligi włoskiej.
Czytaj także: Kibic nie krył ekscytacji. Ledwo ustał na nogach
Mourinho zna historię rodziny Pairetto i krzyczał do Luki: "Przysłali cię do nas celowo, przysłał cię Juventus". Do tego trener pokazywał gestem, jakby prowadził rozmowę telefoniczną. Tym samym nawiązał do czarnych dni włoskiej piłki i wywołał skandal w Italii.
Po wywołaniu afery Jose Mourinho został zawieszony na dwa mecze. Obejrzy je z trybun.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.