Wiaczesław Kaliniczenko specjalizuje się w skoku o tyczce. Najpierw trudnił się tym sportem jako zawodnik, a później jako trener. W 2000 roku przyjechał do Polski. Pracował m.in. z Moniką Pyrek. Sięgnął z nią po dwa tytuły wicemistrzyni świata. Trenował też Piotra Liska, a w listopadzie 2019 roku został szkoleniowcem Pawła Wojciechowskiego.
Słabe wyniki naszego sportowca sprawiły jednak, że trener Kaliniczenko został zwolniony przez Polski Związek Lekkiej Atletyki.
Wiele im zawdzięczam. Smutne jest jednak to, że pozbyli się mnie bez większych emocji. To nierozsądne, bez sensu. Ich podejście do trenerów bywa dziwne - przyznał pochodzący z Ukrainy trener, cytowany przez sport.tvp.pl.
Zobacz też: Bajkowa scena na boisku. Nagle sędzia uklęknął
Kaliniczenko zdradził, jak zachował się prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki Henryk Olszewski podczas ostatniej konferencji trenerskiej w Warszawie.
Pomimo ogromnych sukcesów w 2021 roku, chamsko opier******ł szkoleniowców. Nie było to smaczne. Trudno było słuchać tych słów - wyjawił.
W ostatnim czasie Kaliniczenko zaangażował się w pomoc swoim rodakom dotkniętym wojną w Ukrainie. Do Polski sprowadził aż 26 osób.
Zobacz również: To mógł być gol jego życia. Na koniec wszystko zepsuł
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.