Usain Bolt zakończył profesjonalną przygodę ze sportem w 2017 roku. Przez lata kariery zasłynął jako najszybszy człowiek na świecie, bowiem to właśnie do niego należą rekordy świata w biegu na 100 oraz 200 metrów (oba ustanowił w 2009 roku). Ponadto, zdobył aż 8 medali na igrzyskach olimpijskich, co jest wynikiem imponującym.
Zobacz także: Szpilka pokazał jak trenuje psa
Po karierze sprintera rozpoczął przygodę z piłką nożną. Można było zobaczyć go na treningach jego ulubionego klubu - Manchesteru United. Jednakże, co zrozumiałe, podpisanie kontraktu z tak uznaną marką nie wchodziło w grę. Za to przez krótki czas występował w australijskim Central Coast Mariners. Nawet udało mu się strzelić bramkę w jednym ze sparingów.
Ostatecznie Jamajczyk szybko zakończył przygodę z piłką i skupił się na realizacji kolejnych marzeń. Teraz natomiast przyszedł czas na spełnienie się w roli muzyka. Usain Bolt właśnie wydał debiutancką płytę pod tytułem "Contry Yutes". Słynny lekkoatleta wystąpił tam u boku swojego menadżera i przyjaciela Nugenta "NJ" Walkera.
Album promuje singiel "It's a party". W tym utworze na próżno szukać wykonu słynnego sprintera, a w całości można usłyszeć tam właśnie Nugenta Walkera. Za to Usain Bolt odgrywa pierwsze skrzypce w teledysku do tego utworu.
Zobacz także: Janikowski zaskoczył po porażce
W innych utworach głos Usaina Bolta już się pojawia. Jednakże nie można powiedzieć, że płyta jest popisem jego solowych dokonań. Recenzji debiutanckiego albumu legendy lekkiej atletyki podjął się branżowy portal Newonce.net. Eksperci nadzwyczajnie ciepło przyjęli muzyczny debiut byłego sprintera, chociaż zwrócili uwagę na to, iż Usain Bolt mógłby pojawiać się w utworach nieco częściej.
Czy to oznacza, że słynny Jamajczyk teraz będzie znanym muzykiem? Wychodzi na to, że są na to szanse. Jego debiut został oceniony naprawdę przyzwoicie. Nie pozostaje nic innego niż czekać na kolejne owoce tej pracy.
Zobacz także: Syn Beckhama poszedł w ślady ojca
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.