W listopadzie zaplanowano kolejną przerwę reprezentacyjną z uwagi na ostatnie mecze eliminacji Euro 2024. Z tego powodu Michał Probierz nie mógł pominąć Roberta Lewandowskiego, który wyleczył już kontuzję. Ta wykluczyła go z gry w październikowch spotkaniach.
"Lewy" i spółka zremisowali z Czechami 1:1, przez co stracili szansę na bezpośredni awans na przyszłoroczną imprezę w Niemczech. Nie pomogło nawet wsparcie Anny Lewandowskiej, która wraz z mężem przyleciała do Polski przy okazji zgrupowania kadry.
Możesz przeczytać również: "Fatalne". Ostro podsumował wybory prezesa PZPN
Żona kapitana polskiej kadry zamieściła wówczas zdjęcie z PGE Narodowego. Inaczej było we wtorek (21 listopada) przy okazji meczu towarzyskiego Polaków z Łotwą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tym razem w czasie trwającego spotkania w Warszawie Lewandowska zamieściła nagranie w relacji na Instagramie. Potwierdziła nim, że tym razem nie wybrała się na stadion. Wszystko za sprawą wspólnego treningu z córkami - Laurą i Klarą.
"Trening wykonany z moimi dziewczynami" - podpisała wideo 35-latka.
To spore zaskoczenie, bo rzadko żona "Lewego" nie obserwuje jego meczów z perspektywy trybun. A gdy już tak się zdarzyło, w mediach społecznościowych pokazywała, że ogląda w akcji swojego męża w telewizji.
Spotkanie Polski z Łotwą to ostatni mecz Biało-Czerwonych w 2023 roku. To także pierwsze starcie przygotowujące do marcowych baraży, które zaplanowano na 2024. W nich nasza kadra będzie miała ostatnią szansę, by zakwalifikować się na mistrzostwa Europy.
Możesz sprawdzić także: "Dziadzio". Tomasz Hajto czuje się oszukany
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.