W poniedziałek (12 września) poznamy listę powołanych na wrześniowe zgrupowanie reprezentacji Polski. To będzie ostatnie zgrupowanie przed mistrzostwami świata, a w jego czasie Biało-Czerwoni zagrają dwa mecze Ligi Narodów - z Holandią i Walią.
Możesz przeczytać również: Liczby bezlitosne dla Paulo Sousy. Drużyna odżyła po jego zwolnieniu
Selekcjoner Czesław Michniewicz rozesłał już do klubów powołania, decydując się na szeroką listę piłkarzy - rzekomo liczy około 40 nazwisk. W poniedziałek lista zostanie zawężona i podana do wiadomości publicznej.
Duże szanse, aby znaleźć się w gronie powołanych ma Rafał Gikiewicz. Bramkarz od kilku sezonów występuje w Bundeslidze i otwarcie zabiega o miejsce w reprezentacji, ale do tej pory nie mógł znaleźć uznania w oczach selekcjonerów. W maju 2019 roku został powołany przez Jerzego Brzęczka, w miejsce kontuzjowanego Wojciecha Szczęsnego.
I teraz ten scenariusz może się powtórzyć. Pod koniec sierpnia Szczęsny skręcił kostkę w meczu ligowym i od tego czasu pozostaje poza grą. Jeżeli nie zdąży wykurować się na zgrupowanie kadry, zastąpi go właśnie Gikiewicz.
Możesz przeczytać także: Jako dziecko przeżył dramat. Krzysztof Włodarczyk o wszystkim opowiedział
Informację w Kanale Sportowym potwierdził Krzysztof Stanowski, który przyjaźni się z Czesławem Michniewiczem. Dodał, że selekcjoner ma taką zasadę, że starszego bramkarza zastępuje starszym bramkarzem i dlatego Michniewicz zamierza postawić na zawodnika FC Augsburga.
Rafał jest w szerokiej kadrze i na niego też patrzymy. Wojtek Szczęsny ma teraz kontuzję, szukamy więc głębi składu, chcemy każdego, kto gra na wyższym poziomie mieć pod obserwacją - mówił ostatnio selekcjoner w wywiadzie z gol24.pl.
Możesz przeczytać także: To będzie prawdziwy pojedynek wagi ciężkiej! 330 kg w oktagonie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.