Do niezwykłego zdarzenia doszło w japońskim Himeji. Pod koniec jednej z gonitw 62-letni Shoichi Kawahara stracił równowagę i walczył o to, aby nie spaść z konia.
Kamery uchwyciły całą sytuację. Niewiele zabrakło, a doświadczony zawodnik by się uratował. Decyzją sędziów nie został zdyskwalifikowany, miał bowiem kontakt z koniem w momencie przekraczania mety.
Niecodzienna sytuacja. To nagranie obiegło świat
Nagranie z finiszu 62-latka obiegło świat. Wywołało w sieci niemałe poruszenie. Zastanawiano się, czy Japończyk wyszedł z opresji cało.
"The Sun" poinformowało o stanie zdrowia zawodnika. Zarówno jemu, jak i jego 6-letniej klaczy Vintage Pearl nic się nie stało. Co więcej, Kawahara jeszcze tego samego dnia wziął udział w kolejnej gonitwie.
Czytaj także: Robert Lewandowski kupił córkom auto. Już nim jeżdżą!
Na niewiele się to zdało. Zajął bowiem 11. miejsce w stawce dwunastu zawodników. Na domiar złego, już za linią mety, zaliczył groźnie wyglądający upadek.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.