Lamine Yamal wszedł przebojem do seniorskiego zespołu w FC Barcelonie. Już w wieku 17 lat jest jednym z najważniejszych piłkarzy w klubie, w którym grają również Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny. Nie dziwią porównania Lamine'a Yamala do Lionela Messsiego, który w karierze klubowej odnosił największe sukcesy w FC Barcelonie.
Od 2008 do 2021 roku, przez 13 lat, Lionel Messi grał w FC Barcelonie z numerem 10. Wcześniej Argentyńczyk ubierał koszulki Dumy Katalonii z numerami 30 oraz 19, ale to właśnie "dycha" stała się jednym ze znaków rozpoznawczych Lionela Messiego.
Po odejściu Argentyńczyka z FC Barcelony do Paris Saint-Germain nie brakowało głosów, zgodnie z którymi numer Lionela Messiego powinien być zastrzeżony przez klub. Nie był to jednak opłacalny pomysł, ponieważ kluby w Hiszpanii muszą mieć dostępne numery od 1 do 25 Rezygnacja z dziesiątki oznaczałaby jednocześnie rezygnację z jednego zawodnika w kadrze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tym samym dziesiątka pozostała w użyciu, a aktualnie Ansu Fati gra z tym numerem w FC Barcelonie. Piłkarzowi daleko do klasy Lionela Messiego i dużo wskazuje na to, że odejdzie z klubu w letnim oknie transferowym.
Zgodnie z informacjami katalońskiego dziennika "Sport", kolejnym posiadaczem koszulki z numerem 10 w FC Barcelonie będzie Lamine Yamal. Będzie to duże wyróżnienie dla nastolatka, o którym jeszcze dwa lata temu słyszeli tylko kibice obserwujący zespoły młodzieżowe Blaugrany.
Czytaj także: Kibice są załamani. Gwiazda ignoruje naukę angielskiego
Dziesiątka na pewno jest "ciężkim numerem" w FC Barcelonie i pozostanie takim przez dekady. Każdy posiadacz koszulki, w której grał Lionel Messi, automatycznie podnosi sobie poprzeczkę, nawet jeżeli jest to tylko symbolika.
Lamine Yamal gra aktualnie z numerem 19 zarówno w Barcie, jak i reprezentacji Hiszpanii.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.